Gala UFC 267 odbędzie się 30 października 2021 roku w Abu Zabi, ale tym razem pozytywną informacją jest fakt, że godziny walk będą dopasowane do kibiców w Europy.
Kto by się spodziewał, że Polak będzie mistrzem UFC w wadze półciężkiej i już po raz drugi w walce wieczoru bronił pas, który posiada od września 2020 roku. UFC to najlepsza i najbardziej prestiżowa federacja mieszanych sztuk walki na świecie i zrzesza najlepszych sportowców w tej dyscyplinie. Natomiast Jan Błachowicz jest zawodnikiem, który przegrał tylko jedną walkę w ostatnich dziesięciu pojedynkach i dzięki temu znajduje się w miejscu, które jest w sferze marzeń dla ogromnej większości fighterów.
Przypomnijmy, że Polak zdobył pas 26 września ubiegłego roku, pokonując w świetnym stylu Dominicka Reyesa poprzez nokaut w 2 rundzie. Faworyzowany Amerykanin musiał uznać wyższość Jana, który wyprowadził kilka potężnych ciosów pięściami i pokazał polską siłę, z której słynie „Cieszyński Książę”. Na tegorocznej gali UFC 259 w marcu Błachowicz po raz pierwszy bronił pas mistrza kategorii półciężkiej i zrobił to w fenomenalnym stylu. Wtedy wiele osób po raz kolejny nie dawało mu szans, bo Israel Adesanya nie dosyć, że jest o 6 lat młodszy, to jeszcze był niepokonany i mógł pochwalić się bilansem 20-0 przed walką z Polakiem. Zachwycający ekspertów Nigeryjczyk przegrał na pełnym dystansie przez jednogłośną decyzję sędziów i tak naprawdę nie mógł za wiele zdziałać w tym pojedynku, który był kontrolowany od początku do końca przez Jana Błachowicza.
Kolejna obrona pasa, to kolejne wyzwanie na najwyższym poziomie stojące przed najlepszym polskim zawodnikiem MMA. Jego przeciwnikiem będzie doświadczony Glover Teixeira (bilans 32-7). Brazylijczyk jest o 4 lata starszy, znakomita kariera, świetny grappler (walka wręcz wykorzystująca jedynie chwyty bez uderzeń) i posiadacz czarnego pasa w brazylijskim jiu-jitsu. Jest najwyżej sklasyfikowanym pretendentem w rankingu kategorii półciężkiej i w pełni zasłużył swoimi umiejętnościami na walkę o pas. Jan Błachowicz powiedział, że dołożył sporo treningów parterowych, żeby nie obawiać się, gdy walka przeniesie się na ziemię. Jednak można z góry przygotować się na to, że Polak będzie chciał kontrolować pojedynek w stójce i zrobi wszystko, aby Brazylijczyk nie był w stanie go obalić i narzucić swoje zasady gry.
Jan Błachowicz oczywiście podchodzi do pojedynku bardzo profesjonalnie i robi wszystko, co w jego mocy, żeby przygotować się jak najlepiej. W ostatnim czasie pochwalił się treningami z legendą brazylijskiego jiu-jitsu Braulio Estimą. To jeden z najlepszych specjalistów do walki na chwyty i na obecnym poziomie Jana, tylko nauka od prawdziwych legend może dać mu kolejny progres w jego rozwoju, jako bardziej kompletnego zawodnika.
Na gali UFC 267 będzie walczył również inny Polak – Marcin Tybura, który zmierzy się z Alexandrem Volkovem. Panowie umawiają się na wspólne sparingi i pomagają sobie w przygotowaniach. Na mediach społecznościowych możemy przeczytać najważniejszy komunikat dla kibiców: „trzymajcie kciuki, żeby ten ostatni okres przygotowań poszedł bez problemu”.
Kursy bukmacherskie w Polsce – Jan Błachowicz vs Glover Teixeira UFC 267
Legalni bukmacherzy w Polsce widzą tylko jednego wyraźnego faworyta w tym pojedynku i jest nim zawodnik urodzony w Cieszynie – Jan Błachowicz. Wystawiany przez nich kurs na zwycięstwo Polaka wskazuje na bardzo wysokie prawdopodobieństwo takiego rozstrzygnięcia. Nic dziwnego, bo Jan do tej pory pokonywał znacznie młodszych i jeszcze bardziej faworyzowanych zawodników, więc w starciu ze starszym rywalem, który jest już na końcu swojej kariery zawodowej, nie może tracić na swojej wartości. Jeżeli również wierzymy w jego zwycięstwo, to powinniśmy obstawić taki zakład w forBET po najwyższym oferowanym kursie 1.40.
Z kolei, jeżeli wydaje nam się, że może dojść w tym starciu do niespodzianki i Polak może stracić pas na rzecz doświadczonego Brazylijczyka, to nie możemy przejść obojętnie obok kursu 3.15 oferowanego przez bukmachera PZBUK, który jest najwyższy i dzięki temu możemy liczyć na najlepszą wygraną w momencie takiego rozstrzygnięcia w tej walce.